Niektórym może się to wydawać dziś abstrakcją ale kiedyś ludzie kupowali i czytali gazety. A co za tym idzie musieli gdzieś je trzymać. Tak oto pojawiły się na rynku gazetniki. Różnorakiej koncepcji plątaniny prętów, drutów, blaszek, skórek i tkanin. Często układających się w ekspresyjne formy dla indywidualistów, a czasem w klasyki dla koneserów.
Dziś chciałam pokazać przedstawiciela drugiej grupy. Klasyczny, duży i masywny gazetnik firmy Voss wyprodukowany w latach 60tych XX wieku. Na konstrukcję składa się dość masywny stelaż wykonany ze stali chromowanej który jest podporą dla półek ze sztucznej, czarnej skóry. Prezentowany egzemplarz zachował się w bardzo dobrym stanie. Elegancki i solidny. Dziś w dobie cyfryzacji relikt minionych czasów, a za razem przedmiot wyjątkowy który za każdym razem zwraca uwagę gości pytających z ciekawością co to takiego. U mnie służy dziś do tymczasowego przechowywania korespondencji wyciągniętej ze skrzynki na listy, aktualnie czytanej książki lub o zgrozo ulotek reklamowych z marketu. Czy to źle? Wręcz przeciwnie. Dostał drugie życie i nie zanosi się na wycieczkę do piwnicy.
Jeśli chodzi o firmę Voss to źródła podają, że istniały dwie firmy o tej nazwie w latach 60ty i każda z nich mogła teoretycznie wyprodukować owy gazetnik. Pierwsza to Duński Voss i obstawiam, że to jego dzieło. Firma ta to jeden z wielu nieświadomych jeszcze wtedy propagatorów prostego skandynawskiego stylu rozpoznawanego na całym dziś świecie. Niestety już nie istnieje. Została przejęta w 1980 roku przez Electrolux który finalnie markę uśmiercił w 1999 roku. W swojej bogatej historii której początki sięgają 1878 roku kiedy to została utworzona przez Ernsta Vossa. skupiała się wtedy na produkcji głównie lamp i przedmiotów wystroju wnętrz. Na początku XX wielu firma zaczęła produkować piece gazowe, naftowe oraz na drewno co stało się głównym produktem firmy.
Natomiast jeśli chodzi o niemieckiego Vossa to sprawa jest o tyle dziwna, że praktycznie nie ma informacji na jej temat za wyjątkiem tej powielanej na internetowych aukcjach, że to właśnie niemiecki Voss rzekomo stoi za produkcją owego gazetnika. Zagadka zatem nie rozwiązana. W sumie, może niech tak zostanie. Przez to jest jeszcze ciekawszy.
Gdańska porcelana malowana ręcznie i wypalana w piecu ceramiczny. Można z niej bezpiecznie jeść i myć ją w zmywarce. Posiadamy badania dopuszczające ją do kontaktu z żywnością.
Nowoczesna porcelana tworzona ręcznie z pasją przy wykorzystaniu starych technik stosowanych przez lata przy zdobieniu miedzy innymi porcelany Opolskiej dostępnej w Cepelii na terenie całego kraju. Dzięki naszym wyrobom udekorujesz swój stół w unikatowe, ręcznie malowane filiżanki, kubki i talerze. Nasza porcelana z powodzeniem może służyć jako ozdoba kiedy powiesisz ręcznie malowane talerze na ścianie lub jako porcelana użytkowa z której będziesz pić co dzień poranną kawę. Świetnie sprawdza się też jako nietuzinkowy prezent w formie zestawu filiżanek do kawy lub ręcznie malowanego talerza na ścianę.
Gazetnik VOSS
Dziś chciałam pokazać przedstawiciela drugiej grupy. Klasyczny, duży i masywny gazetnik firmy Voss wyprodukowany w latach 60tych XX wieku. Na konstrukcję składa się dość masywny stelaż wykonany ze stali chromowanej który jest podporą dla półek ze sztucznej, czarnej skóry. Prezentowany egzemplarz zachował się w bardzo dobrym stanie. Elegancki i solidny. Dziś w dobie cyfryzacji relikt minionych czasów, a za razem przedmiot wyjątkowy który za każdym razem zwraca uwagę gości pytających z ciekawością co to takiego. U mnie służy dziś do tymczasowego przechowywania korespondencji wyciągniętej ze skrzynki na listy, aktualnie czytanej książki lub o zgrozo ulotek reklamowych z marketu. Czy to źle? Wręcz przeciwnie. Dostał drugie życie i nie zanosi się na wycieczkę do piwnicy.
Jeśli chodzi o firmę Voss to źródła podają, że istniały dwie firmy o tej nazwie w latach 60ty i każda z nich mogła teoretycznie wyprodukować owy gazetnik. Pierwsza to Duński Voss i obstawiam, że to jego dzieło. Firma ta to jeden z wielu nieświadomych jeszcze wtedy propagatorów prostego skandynawskiego stylu rozpoznawanego na całym dziś świecie. Niestety już nie istnieje. Została przejęta w 1980 roku przez Electrolux który finalnie markę uśmiercił w 1999 roku. W swojej bogatej historii której początki sięgają 1878 roku kiedy to została utworzona przez Ernsta Vossa. skupiała się wtedy na produkcji głównie lamp i przedmiotów wystroju wnętrz. Na początku XX wielu firma zaczęła produkować piece gazowe, naftowe oraz na drewno co stało się głównym produktem firmy.
Natomiast jeśli chodzi o niemieckiego Vossa to sprawa jest o tyle dziwna, że praktycznie nie ma informacji na jej temat za wyjątkiem tej powielanej na internetowych aukcjach, że to właśnie niemiecki Voss rzekomo stoi za produkcją owego gazetnika. Zagadka zatem nie rozwiązana. W sumie, może niech tak zostanie. Przez to jest jeszcze ciekawszy.
źródła: