Niebieskie rury wystają z fasady budynku przypominającego piramidę jak z armaty. Wylewa się z nich brutaalizm. Żartobliwie nazywa się go bunkrem dla myszy. Nazwa wzięła się od laboratoriów znajdujących się niegdyś w budynku i testujących swoje produkty na myszach. Można się spierać, czy budynek przy Hindenburgdamm w Lichterfelde jest pięknym budynkiem. Jest to raczej wyjątkowa architektura – czysty brutalizm. Jeden z blogerów porównuje go do „atomowej łodzi podwodnej wynurzonej z piekła”, a wystawa we frankfurckim Muzeum Architektury wychwalała Mäusebunker jako „prawdopodobnie najbardziej złowieszczy budynek niemieckiego powojennego modernizmu”.
Ten budynek z 1971 roku, zaprojektowany przez małżeństwo architektów Magdalenę i Gerda Hänska, jest obecnie poważnie zagrożony wyburzeniem, uratować go może prawdopodobnie tylko nacisk opinii publicznej. Jeśli nic nie zostanie zrobione, cenione na całym świecie świadectwo powojennej architektury Berlina zniknie z krajobrazu miasta. W 2019 roku na przykład Mäusebunker znalazł się w brytyjskim „Guardianie” w artykule o zagrożonych budynkach reprezentujących brutalizm na całym świecie. Zaledwie kilka kroków dalej jest bardzo podobny przypadek. Instytut Higieny i Medycyny Środowiskowej w Charité pochodzi z tej samej epoki i również może zostać wkrótce zburzony. Stylistycznie wydaje się on zupełnie inny od Mäusebunker ale to także brutalizm. Linie są płynne i zakrzywione, promieniują euforią przyszłości, która dziś wydaje się niemal nostalgiczna. Jeśli Mäusebunker przypomina łódź podwodną, to Instytut Higieny budzi skojarzenia ze świętymi budowlami subtelnych kosmitów. Także tutaj pracowali znani powojenni architekci, Hermann Fehling i Daniel Gogel, którzy zaprojektowali także miasteczko studenckie Schlachtensee. Mimo swojego znaczenia ani Mäusebunker, ani instytut nie są obiektami zabytkowymi. Mäusebunker, zaprojektowany w 1981 roku przez parę architektów Magdalenę i Gerda Hänska. Fasada odtwarza to, co dzieje się wewnątrz. Na przykład okna są ukryte pod trójkątnymi elementami betonowymi, aby utrzymać niską temperaturę wewnątrz. Fehling i Gogel wpisują się raczej w tradycję architektury organicznej, znanej z budynków architekta Filharmonii Hansa Scharouna. Za zachowaniem budynków przemawia również ocena senackiego Departamentu Kultury. W maju 2019 roku odpowiedziała na pytanie posła FDP Stefana Förstera stwierdzając, że budynek jest uważany przez ekspertów „daleko poza Berlinem za wybitne osiągnięcie projektowe i kluczowe dzieło Brutalizmu.” Jego zamieszczenie w licznych publikacjach świadczy o dużym i ciągłym zainteresowaniu i randze budynku. Od tego czasu Landesdenkmalrat wyraźnie potwierdził tę ocenę. Budynki „oba bezsprzecznie stanowią znaczące manifestacje architektoniczne swoich czasów” – czytamy. Mimo to planuje się rozbiórkę Mäusebunker. Nawet data byłą już ustalona. „Bunkier” miał zniknąć w trzecim kwartale 2020 roku. Oczywiście było to przed kryzysem Corony. Aktualnie budynek nadal stoi na swoim miejscu. Na razie Instytut Higieny otrzymał tzw. wypowiedzenie o usunięciu. Zagrożone wyburzeniem są również: Instytut Higieny i Medycyny Środowiskowej w Charité. Oficjalnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby dokonać rozbiórki. W odpowiedzi na zapytanie gazety „Tagesspiegel” Charité poinformowała również, że przeniesienie Mäusebunker zostanie zasadniczo zakończone. „Nie udało się znaleźć późniejszej koncepcji użytkowania ze względu na specjalny projekt konstrukcyjny budynku.” Ma on zostać zburzony, aby zrobić miejsce dla kampusu badawczego. Z kolei w Zakładzie Higieny wciąż poszukuje się koncepcji wykorzystania. Jeśli takie się znajdzie, to uznanie ze sceny architektonicznej, które jest trudne do zmierzenia w kategoriach pieniężnych, może mieć wpływ na przyszłe losy budynku. Obecnie tematem zainteresował się berliński konserwator zabytków więc widać światełko w tunelu. Pozostaje nam trzymać kciuki i liczyć na to, że przyszłe pokolenia będą miały możliwość podziwiać brutalizm na przykładzie tak genialnego budynku.
Gdańska porcelana malowana ręcznie i wypalana w piecu ceramiczny. Można z niej bezpiecznie jeść i myć ją w zmywarce. Posiadamy badania dopuszczające ją do kontaktu z żywnością.
Nowoczesna porcelana tworzona ręcznie z pasją przy wykorzystaniu starych technik stosowanych przez lata przy zdobieniu miedzy innymi porcelany Opolskiej dostępnej w Cepelii na terenie całego kraju. Dzięki naszym wyrobom udekorujesz swój stół w unikatowe, ręcznie malowane filiżanki, kubki i talerze. Nasza porcelana z powodzeniem może służyć jako ozdoba kiedy powiesisz ręcznie malowane talerze na ścianie lub jako porcelana użytkowa z której będziesz pić co dzień poranną kawę. Świetnie sprawdza się też jako nietuzinkowy prezent w formie zestawu filiżanek do kawy lub ręcznie malowanego talerza na ścianę.
Brutalizm w Berlinie – Mysi bunkier
Niebieskie rury wystają z fasady budynku przypominającego piramidę jak z armaty. Wylewa się z nich brutaalizm. Żartobliwie nazywa się go bunkrem dla myszy. Nazwa wzięła się od laboratoriów znajdujących się niegdyś w budynku i testujących swoje produkty na myszach. Można się spierać, czy budynek przy Hindenburgdamm w Lichterfelde jest pięknym budynkiem. Jest to raczej wyjątkowa architektura – czysty brutalizm. Jeden z blogerów porównuje go do „atomowej łodzi podwodnej wynurzonej z piekła”, a wystawa we frankfurckim Muzeum Architektury wychwalała Mäusebunker jako „prawdopodobnie najbardziej złowieszczy budynek niemieckiego powojennego modernizmu”.
Ten budynek z 1971 roku, zaprojektowany przez małżeństwo architektów Magdalenę i Gerda Hänska, jest obecnie poważnie zagrożony wyburzeniem, uratować go może prawdopodobnie tylko nacisk opinii publicznej. Jeśli nic nie zostanie zrobione, cenione na całym świecie świadectwo powojennej architektury Berlina zniknie z krajobrazu miasta. W 2019 roku na przykład Mäusebunker znalazł się w brytyjskim „Guardianie” w artykule o zagrożonych budynkach reprezentujących brutalizm na całym świecie. Zaledwie kilka kroków dalej jest bardzo podobny przypadek. Instytut Higieny i Medycyny Środowiskowej w Charité pochodzi z tej samej epoki i również może zostać wkrótce zburzony. Stylistycznie wydaje się on zupełnie inny od Mäusebunker ale to także brutalizm. Linie są płynne i zakrzywione, promieniują euforią przyszłości, która dziś wydaje się niemal nostalgiczna. Jeśli Mäusebunker przypomina łódź podwodną, to Instytut Higieny budzi skojarzenia ze świętymi budowlami subtelnych kosmitów. Także tutaj pracowali znani powojenni architekci, Hermann Fehling i Daniel Gogel, którzy zaprojektowali także miasteczko studenckie Schlachtensee. Mimo swojego znaczenia ani Mäusebunker, ani instytut nie są obiektami zabytkowymi. Mäusebunker, zaprojektowany w 1981 roku przez parę architektów Magdalenę i Gerda Hänska. Fasada odtwarza to, co dzieje się wewnątrz. Na przykład okna są ukryte pod trójkątnymi elementami betonowymi, aby utrzymać niską temperaturę wewnątrz. Fehling i Gogel wpisują się raczej w tradycję architektury organicznej, znanej z budynków architekta Filharmonii Hansa Scharouna. Za zachowaniem budynków przemawia również ocena senackiego Departamentu Kultury. W maju 2019 roku odpowiedziała na pytanie posła FDP Stefana Förstera stwierdzając, że budynek jest uważany przez ekspertów „daleko poza Berlinem za wybitne osiągnięcie projektowe i kluczowe dzieło Brutalizmu.” Jego zamieszczenie w licznych publikacjach świadczy o dużym i ciągłym zainteresowaniu i randze budynku. Od tego czasu Landesdenkmalrat wyraźnie potwierdził tę ocenę. Budynki „oba bezsprzecznie stanowią znaczące manifestacje architektoniczne swoich czasów” – czytamy. Mimo to planuje się rozbiórkę Mäusebunker. Nawet data byłą już ustalona. „Bunkier” miał zniknąć w trzecim kwartale 2020 roku. Oczywiście było to przed kryzysem Corony. Aktualnie budynek nadal stoi na swoim miejscu. Na razie Instytut Higieny otrzymał tzw. wypowiedzenie o usunięciu. Zagrożone wyburzeniem są również: Instytut Higieny i Medycyny Środowiskowej w Charité. Oficjalnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby dokonać rozbiórki. W odpowiedzi na zapytanie gazety „Tagesspiegel” Charité poinformowała również, że przeniesienie Mäusebunker zostanie zasadniczo zakończone. „Nie udało się znaleźć późniejszej koncepcji użytkowania ze względu na specjalny projekt konstrukcyjny budynku.” Ma on zostać zburzony, aby zrobić miejsce dla kampusu badawczego. Z kolei w Zakładzie Higieny wciąż poszukuje się koncepcji wykorzystania. Jeśli takie się znajdzie, to uznanie ze sceny architektonicznej, które jest trudne do zmierzenia w kategoriach pieniężnych, może mieć wpływ na przyszłe losy budynku. Obecnie tematem zainteresował się berliński konserwator zabytków więc widać światełko w tunelu. Pozostaje nam trzymać kciuki i liczyć na to, że przyszłe pokolenia będą miały możliwość podziwiać brutalizm na przykładzie tak genialnego budynku.
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Research_Institutes_for_Experimental_Medicine