Przy silnej potrzebie podkreślania własnej świadomości przynależności narodowej i lokalnej w okresie międzywojennym i po II wojnie światowej na terenie całej Polski zaczęły powstawać spółdzielnie artystyczne. Motywy ideowe łączyły się bezpośrednio z potrzebami ekonomicznymi. Rzeczywistość powojenna z oczywistych powodów braków w zasadzie wszystkiego nie dawała łatwych perspektyw zarobkowych. Stymulowało to rozwój przedsiębiorczości. Mówiąc kolokwialnie trzeba było sobie radzić. Ludzie zaczęli więc wykorzystywać to co mieli w okolicy pod ręką (na przykład glinę) i umiejętności ludzi z otoczenia, aby zacząć wytwarzać produkty, które będą mogli sprzedać. Dzięki tym inicjatywom zawdzięczamy dziś tysiące produktów wyprodukowanych przez dziesiątki spółdzielni różnego profilu. Meblarskie, jubilerskie, ceramiczne i wiele innych. Dziś bardzo cenione i poszukiwane przez kolekcjonerów wydają się produktem masowym tamtych czasów. Często wydaje nam się, że też kiedyś niespecjalnie cenione. Nie do końca tak było. W dużej mierze sukces spółdzielni wynikał z tego, że ich produkty cieszyły się sporym zainteresowaniem. W powojennej rzeczywistości ludzie łaknęli wszystkiego co dawało namiastkę normalności. Klienci dodatkowo mieli świadomość tego co kupują i że wspierają rodzimy, lokalny przemysł. Pośród najbardziej znanych dziś spółdzielni należy wymienić Ład, Przyjaźń, Kamionkę czy Kwiatogal, którego przykład omówimy niżej na podstawie serwisu kawowego Aldona z naszej kolekcji. To jednak tylko czubek góry lodowej. Działały dziesiątki mniejszych spółdzielni na przykład Imago Artis, Rzut, Orno. Taki rozwój sytuacji oczywiście nie mógł umknąć uwadze władzy. Postanowiono wykorzystać nowy trend na rynku i utworzono Centralny Związek Spółdzielni Rękodzieła – Cepelia, który miał za zadanie odciążyć rzemieślników i artystów w kwestii dystrybucji wyrobów z jednej strony tak aby mogli się skupić głównie na pracy, a z drugiej znacząco zwiększyć dostępność produktów poza lokalnym rynkiem przez sieć sklepów w całej Polsce. Kwestia działalności Cepelii jest mocno dyskusyjna. W początkowej fazie rzeczywiście i koncepcja i faktyczna
Serwis „Aldona” Kwiatogal
aktywność była sensowna i przynosiła zamierzone skutki. Jednak w dalszej perspektywie już niekoniecznie. Z czasem rozrost biurokracji spowodował uprzedmiotowienie pierwotnej koncepcji ścisłej współpracy z twórcami i solidarności z nimi. Sprowadził działalność Cepelii do rzeczywistości chłodnego biznesu. Wiązało się to często z niezadowoleniem twórców odczuwających nie do końca uczciwe praktyki rozliczania z zysków. Do dziś w świadomości starszego pokolenia żyje pogląd, że Cepelia nie była do końca uczciwym tworem. To jednak temat na osobny artykuł i raczej daleko nam do podejmowania się oceny tego jak działała. Innym ważnym następstwem jej działania był fakt, że odciążenie spółdzielni z konieczności dystrybucji własnych wyrobów i ich promocji całkowicie upośledziło je w tym temacie. I finalnie po upadku Cepelii wynikającej z całej serii błędów w zarządzaniu spółdzielnie całkowicie nie potrafiły sobie radzić na rynku, jeśli chodzi o sprzedaż i marketing w nowej rzeczywistości. Co finalnie doprowadziło je w większości na skraj bankructwa i ostatecznego upadku.
To co pozostało po spółdzielniach dziś jest cenione na rynku kolekcjonerskim i bardzo poszukiwane. Tradycja rękodzieła nie umarła wraz ze spółdzielniami. Dalej w różnych zakątkach kraju wytwarzane są różnego rodzaju produkty artystyczne czy nawiązujące do lokalnego folkloru w setkach małych, lokalnych firm. W nowej rzeczywistości XXI wieku, wszechobecnego internetu i socialmediów zdecydowanie łatwiej dotrzeć im do zainteresowanego odbiorcy. Widzimy to zarówno na portalach ogłoszeń internetowych, targach branżowych, ale też na Gdańskim Jarmarku Dominikańskim gdzie od lat jest specjalna strefa rękodzieła. Jako przykład działalności spółdzielczej w PRL przedstawiamy serwis kawowy „Aldona” z Chodzieży zdobiony w Spółdzielni Kwiatogal. Natomiast jako przykład nowoczesnego podejścia do rękodzieła przedstawiamy nasze produkty. Porcelanę ręcznie malowaną Rzecz Pospolita Sztuka Użytkowa.
Gdańska porcelana malowana ręcznie i wypalana w piecu ceramiczny. Można z niej bezpiecznie jeść i myć ją w zmywarce. Posiadamy badania dopuszczające ją do kontaktu z żywnością.
Nowoczesna porcelana tworzona ręcznie z pasją przy wykorzystaniu starych technik stosowanych przez lata przy zdobieniu miedzy innymi porcelany Opolskiej dostępnej w Cepelii na terenie całego kraju. Dzięki naszym wyrobom udekorujesz swój stół w unikatowe, ręcznie malowane filiżanki, kubki i talerze. Nasza porcelana z powodzeniem może służyć jako ozdoba kiedy powiesisz ręcznie malowane talerze na ścianie lub jako porcelana użytkowa z której będziesz pić co dzień poranną kawę. Świetnie sprawdza się też jako nietuzinkowy prezent w formie zestawu filiżanek do kawy lub ręcznie malowanego talerza na ścianę.
Spółdzielnie artystyczne PRL na przykładzie serwisu Aldona Kwiatogal
Serwis „Aldona” Kwiatogal
Przy silnej potrzebie podkreślania własnej świadomości przynależności narodowej i lokalnej w okresie międzywojennym i po II wojnie światowej na terenie całej Polski zaczęły powstawać spółdzielnie artystyczne. Motywy ideowe łączyły się bezpośrednio z potrzebami ekonomicznymi. Rzeczywistość powojenna z oczywistych powodów braków w zasadzie wszystkiego nie dawała łatwych perspektyw zarobkowych. Stymulowało to rozwój przedsiębiorczości. Mówiąc kolokwialnie trzeba było sobie radzić. Ludzie zaczęli więc wykorzystywać to co mieli w okolicy pod ręką (na przykład glinę) i umiejętności ludzi z otoczenia, aby zacząć wytwarzać produkty, które będą mogli sprzedać. Dzięki tym inicjatywom zawdzięczamy dziś tysiące produktów wyprodukowanych przez dziesiątki spółdzielni różnego profilu. Meblarskie, jubilerskie, ceramiczne i wiele innych. Dziś bardzo cenione i poszukiwane przez kolekcjonerów wydają się produktem masowym tamtych czasów. Często wydaje nam się, że też kiedyś niespecjalnie cenione. Nie do końca tak było. W dużej mierze sukces spółdzielni wynikał z tego, że ich produkty cieszyły się sporym zainteresowaniem. W powojennej rzeczywistości ludzie łaknęli wszystkiego co dawało namiastkę normalności. Klienci dodatkowo mieli świadomość tego co kupują i że wspierają rodzimy, lokalny przemysł. Pośród najbardziej znanych dziś spółdzielni należy wymienić Ład, Przyjaźń, Kamionkę czy Kwiatogal, którego przykład omówimy niżej na podstawie serwisu kawowego Aldona z naszej kolekcji. To jednak tylko czubek góry lodowej. Działały dziesiątki mniejszych spółdzielni na przykład Imago Artis, Rzut, Orno. Taki rozwój sytuacji oczywiście nie mógł umknąć uwadze władzy. Postanowiono wykorzystać nowy trend na rynku i utworzono Centralny Związek Spółdzielni Rękodzieła – Cepelia, który miał za zadanie odciążyć rzemieślników i artystów w kwestii dystrybucji wyrobów z jednej strony tak aby mogli się skupić głównie na pracy, a z drugiej znacząco zwiększyć dostępność produktów poza lokalnym rynkiem przez sieć sklepów w całej Polsce. Kwestia działalności Cepelii jest mocno dyskusyjna. W początkowej fazie rzeczywiście i koncepcja i faktyczna
Serwis „Aldona” Kwiatogal
aktywność była sensowna i przynosiła zamierzone skutki. Jednak w dalszej perspektywie już niekoniecznie. Z czasem rozrost biurokracji spowodował uprzedmiotowienie pierwotnej koncepcji ścisłej współpracy z twórcami i solidarności z nimi. Sprowadził działalność Cepelii do rzeczywistości chłodnego biznesu. Wiązało się to często z niezadowoleniem twórców odczuwających nie do końca uczciwe praktyki rozliczania z zysków. Do dziś w świadomości starszego pokolenia żyje pogląd, że Cepelia nie była do końca uczciwym tworem. To jednak temat na osobny artykuł i raczej daleko nam do podejmowania się oceny tego jak działała. Innym ważnym następstwem jej działania był fakt, że odciążenie spółdzielni z konieczności dystrybucji własnych wyrobów i ich promocji całkowicie upośledziło je w tym temacie. I finalnie po upadku Cepelii wynikającej z całej serii błędów w zarządzaniu spółdzielnie całkowicie nie potrafiły sobie radzić na rynku, jeśli chodzi o sprzedaż i marketing w nowej rzeczywistości. Co finalnie doprowadziło je w większości na skraj bankructwa i ostatecznego upadku.
To co pozostało po spółdzielniach dziś jest cenione na rynku kolekcjonerskim i bardzo poszukiwane. Tradycja rękodzieła nie umarła wraz ze spółdzielniami. Dalej w różnych zakątkach kraju wytwarzane są różnego rodzaju produkty artystyczne czy nawiązujące do lokalnego folkloru w setkach małych, lokalnych firm. W nowej rzeczywistości XXI wieku, wszechobecnego internetu i socialmediów zdecydowanie łatwiej dotrzeć im do zainteresowanego odbiorcy. Widzimy to zarówno na portalach ogłoszeń internetowych, targach branżowych, ale też na Gdańskim Jarmarku Dominikańskim gdzie od lat jest specjalna strefa rękodzieła. Jako przykład działalności spółdzielczej w PRL przedstawiamy serwis kawowy „Aldona” z Chodzieży zdobiony w Spółdzielni Kwiatogal. Natomiast jako przykład nowoczesnego podejścia do rękodzieła przedstawiamy nasze produkty. Porcelanę ręcznie malowaną Rzecz Pospolita Sztuka Użytkowa.